Znajdą się jeszcze dwa miejsca noclegowe?
To się pakujemy z Michałem jutro i jesteśmy. Do ostatniej chwili nie mogliśmy podjąć decyzji. Sprawy rodzinne ale się wyjasnilo i możemy jechać. Nie liczymy na koszulki i gadżety tylko na fajna zabawę.

Ktoś chętny na wspólną jazdę w piątek rano?
Jadę od strony Góry Kalwarii, prędkość podróżna 80.

Wysoki02 sprawdź wiadomości

Ja, Stanley i Darek dojechaliśmy.
Podsumowując jak zwykle nuda, pijaki i zła organizacja. Na dodatek tego jakieś golasy jeżdżą w nocy
A serio było super! Dzięki wielkie dla organizatorów za kawał dobrej i ciężkiej pracy.
Pozdr

My z Agnieszka tez dojechaliśmy:) dzieki za przyjęcie na naszym pierwszym zlocie i do zobaczenia na następnych:)

Dzięki za udaną imprezę dotarłem w jednym kawałku

Jestem w doma. Dzięki wielkie za wszystko. Było gites. Do następnego.

Krakusy też dojechały cało.

Wzbogacony o minus 100 PLN, 2 pkt. i pouczenie funkcjonariuszy drogówki dotarłem do domu przed południem. Dziękuję za zlot i nowe znajomości. To był mój pierwszy zlot i zdecydowanie nie ostatni.
Pozdrawiam i do zobaczenia.

Ja to na leniucha już w domu...
Wielkie dzięki dla Pary Prezydenckiej (*) (zAgatka & Dzidek) oraz dla Seby (francuz) i Tomka (RudolfValentino) za naprawdę ogarnięcie całej logistyki zlotu. Naprawdę cieszę się, że pojawiły się nowe osoby, którym się CHCEi poświęcają swój czas dla Nas... a jest to w ch**** roboty. Dla Adiego za przygotowanie sobotnie trasy na paradę, dla GX że chciało mu się ze mną tydzień temu ogarnąć trasę na piątkowe latanie, dla Piórka, Wo-Wita za to że bezpiecznie przejechaliśmy 94km trasę parady, dla Wszystkich tych o których nie wspomniałem ale przyczynili się, że było tak zajebiście fajnie...
Podziękowanie dla całej szanownej Wiary z Vespa Club Polska, jesteście jak zawsze wspaniali i tak naprawdę to WY tworzycie atmosferę zlotu i dzięki Wam chce się Nam organizować tego typu imprezy...
Mam nadzieję, że nowy narybek odnalazł się w tym gronie... itd. itd

(*) a ja pozostanę sobie nieoficjalnym prezesem i będę pociągał za sznurki

PS. Jeszcze raz. b. dziękuję i czekam na zdjęcia, filmy. (moga być obrobione nie obrobione itd)

SF Team + Jimmi też bez przeszkód w Wawie!

Dzięki za miły weekend.

Sz.

Również i ja również dziękuję Wszystkim za udany zlot. Fajnie się było spotkać i pogadać. Wielkie dzięki także organizatorom, którzy włożyli mnóstwo pracy i serca w imprezę. W zlotowy weekend automatice przybyło nieco ponad 500 km doświadczenia.

Wszystko dobre co się dobrze kończy. To był dla mnie wyjątkowy zlot:
1. Po raz pierwszy przepalilem tłok
2. Po raz pierwszy przejechałem 100 km automatem
3. O reszcie już nie wspomnę

Dzięki: Sebie i Cipiórowi za ratunek i użyczenie GTSa. Łukaszowi, Niweczce i Skoczkowi za transport i użyczenie części. Cipiórowi za wsparcie warsztatowe, Dzidkowi i Agacie za ogarnięcie zlotu, Finoccio i Szymonowi za powrót i wszystkim za spotkanie i zabawę.

Nagrodę za najkrótszą trasę przejechaną w najdłuższym czasie otrzymuje ekipa, którą eskortowałam busem czyli:
JA, Agatka, Dzidek, Fogiel, Radi, Rudolf, Wookash iiii Kevin! Bagatela 5h..pfff co to jest. Kevin ma zakaz brania lambretty na zlot! Bus niestety przydał się i to 2x.

...a z tych przyjemniejszych..kurcze mordeczki Wy moje kochane - fajnie było Was wszystkich znów zobaczyć :)
Organizacja super. Dzidek spisałeś się na medal. Piękne te dyplomy porobiłeś i to ogarnąłeś ale stary soooory bez Gagatka nie udałoby się

Jimmy pisze:Wszystko dobre co się dobrze kończy. To był dla mnie wyjątkowy zlot:

2. Po raz pierwszy przejechałem 100 km automatem

Jimmy podziel się z Nami tym przeżyciem może czas sprzedać te stare parchy i kupić nowego GTSa
pzdr!

Link do zdjec ze zlotu dla ludzi którzy nie maja fb:

https://goo.gl/photos/EWoKrvJMK2r2tRyWA

bollcoo pisze:Link do zdjec ze zlotu dla ludzi którzy nie maja fb:

https://goo.gl/photos/EWoKrvJMK2r2tRyWA

Ooo, fajnie bo ja właśnie nie fejsowy Super fotosiki.

LA TRAPPOLA pisze:

bollcoo pisze:Link do zdjec ze zlotu dla ludzi którzy nie maja fb:

https://goo.gl/photos/EWoKrvJMK2r2tRyWA

Ooo, fajnie bo ja właśnie nie fejsowy Super fotosiki.

No wlasnie pamiętaliśmy z Agą rozmowę z tobą:)

Zainteresowanych, tym co mi się do szkła przykleiło, zapraszam na FB.
Reszta musi poczekać aż się wykapie abym podał linka do OneDrv.

Dla zachęty mały rebus z Sebą, mistrzem akcji wielkiego formatu.



Seba - Dzięki za inspiracje.

Filmik ze zlotu:

https://vimeo.com/183342796

Nic dodać bollcoo, profesjonalna robota.
Aż sobie ściągnę dla pamięci.

Ciesze sie ze sie podoba:)

Obiecane do pobrania wybranych ok 100 fotek w klimacie Relax.


Co którzy mają mnie na FB mogli trochę uśmiechnąć się wcześniej, resztę zapraszam teraz
https://1drv.ms/f/s!AorogM43_3CRiuN6MmAF9rwRLWliLw

p.s. Przypominam, że zamykamy sezon w podkrakowskiej Lanckoronie vespowym rajdem terenowym.
Zapisy już się rozpoczęły.

Szykować sprzęt oraz kocyki dla zmarzluchów, dobry humor gwarantowany.
Zamówiliśmy również dobrą pogodę, jak w poprzednim roku, mogą to być ostatnie ciepłe promyki słońca.

Fajne miejscówki odwiedziliście. Co to za zamki?

Na FB opisałem jak należy, ale skopiować nie problem:

• The Team "A" w Pieskowej Skale.
• Smoleń, Skoro napisane jest, że to wyjście, to znaczy że nie da się tamtędy wejść. No i włamaliśmy się do zamku #2. Reszta chłopaków stwierdziła że nie forsują krat.
• Ogrodzieniec. Zamek No3 na szlaku Orlich Gniazd. Chcieliśmy wejść, ale podobno księżniczka poległa przed godziną i pozostaliśmy z opcją samotnego wałęsania się po murach zamku. Po obfitym żarciu odpuściliśmy tą atrakcję i ruszyliśmy po nasze konie, które pozostały na lokalnym rynku. A warto tam spędzić więcej czasu niż akurat mamy.
• Birów #4, Piotr oznajmił że ma nas głęboko i postanowił popilnować naszych klamotów. W sumie na górze nic ciekawego, ale widoki na całą Jurę... malinka. Pogoda 27c, bez smogu, bez wiatru nic tylko dalej ciąć.
• Był Birów, no to jest i Mirów, #5 na dzisiejszej liście domków z kamienia. Najmniej przez nas spenetrowany to też wypadało by tam wrócić bo zdjęcia google pokazują kawał średniowiecznej roboty. Jakoś doszło do nas, że może by tak przyśpieszyć, bo co prawda wszystkie piździki lecą setkę, ale na takich drogach fajnie jest mieć małą rezerwę.
• No.6 Ostatni na trasie do Silpi, a więc nie zanudzam więcej. Zamek Bobolice. No łady, ale jakiś za nowy. Generalnie nie podobał nam się tak bardzo. Za bogato, za sztywno, za mknięte. Jedziemy dalej odbijając od orlich gniazd lekko w prawo.

Opuściliśmy trochę, ale nie wykluczone że nadrobimy w przyszłym sezonie