
Vespa cała w serii czyli:
-numer na karterze VMX1M (w internecie pokazuje że to blok PK125, ale siedzi "50"

-4 biegi
-przełożenie, nie policzyłem dużej zębatki, ale mała ma 16 zębów, wywnioskowałem, że chyba 4.25???
-gaźnik poprzedni właściciel obiecał, że jak znajdzie to dośle, ale zakładam, że był 16.10
-instalacja 12v
-tłumik seria
1. Pierwsza opcja, to chciałem zrobić coś fajnego, ale na chwilę obecną bez naginania budżetów.
Odziedziczyłem z mojej V50 kit DR75 i gaźnik 16.16, pomyślałem że do tego założyć przełożenie 24/72 i to by było chyba najtańsze i najprostsze rozwiązanie
2. Druga opcja to zastanawiam się jaki kit udźwignie seryjny wał, być może zainwestować w coś większego, ale wykorzystując wał, zmieniając przełożenie i ewentualnie dokupując inny gaźnik. Ale nie wiem czy też tłumika nie trzeba by zmienić...?
Kolejna sprawa to mam małe braki w częściach. Być może ktoś z Was ma coś na zbyciu i chciałby odsprzedać?
oto lista:
-popychacz sprzęgła (ten mały złoty)
-siedzisko
-klamka hamulca (ewentualnie 2 klamki do kompletu)
-przedni kierunkowskaz
-wiązka elektryczna
-przerywacz do kierunków
-dźwignia ssania
-dźwignia od kraniku paliwa
-licznik (poprzedni właściciel obiecał że dośle jak znajdzie, ale wydaje mi się że to takie 50/50)
-przednia lampa (poprzedni właściciel obiecał że dośle jak znajdzie, ale wydaje mi się że to takie 50/50)
-włączniki świateł i kierunków (j.w.)
-lusterka
-emblemat "vespa" na przód oraz "pk50S" na bok
-brakuje mi też tych dwóch plastikowych tulejek czas 4.35 na tym filmie https://www.youtube.com/watch?v=09CDf-NNI4I, być może da się to czymś zastąpić??
Do tego klika pytań:
-czy amortyzatory warto samemu zregenerować, czy kupić jakieś podstawowe RMS lub CIF??
-górna pokrywa kierownicy ma ułamane 2 z 4 gwintów mocujących. Czy próbować założyć jakieś tulejki gwintowane i zaspawać plastikiem, czy zakupić nową pokrywę??
To chyba tyle, będę wdzięczny za każdą pomoc, sugestie i porady. Być może macie jakieś sprawdzone rozwiązania na modyfikacje, ewentualnie coś wam zalega w garażach??

Pozdrawiam,
Łukasz