Hello! Wrzucam informacyjnie link do ProgoVespy 2022. https://facebook.com/events/s/pragovesp ... 368571025/

Pozdr.!

Nie wiem jak inni? Ogólnie rzecz biorąc społeczność VCP nie jest widoczna nigdzie w Europie.
Rzeczywistość pokazuje najwyżej jakieś pojedyncze przypadki aktywności.
Ja się wybieram. Jednak będę jechał na ostatnią chwilę, prawdopodobnie łącząc swoje plany wakacyjne.
Potwierdzone info - można jechać z partyzanta i na miejscu się zarejestrować.

Dokładnie takie same mam odczucia. Społeczność VCP jest ewenementem w skali Eu. Niby członków dużo, a forum milczy. W porównaniu z Niemcami czy Austriakami to właściwie jej nie ma. Ale nie ma się co dziwić społeczeństwo polskie jest albo za biedne albo za bogate. Jak jest bogate to kupuje już auto full wypas albo rasowe moto jedno litrowe, a biedne nie kupuje wcale, bo go po prostu nie stać. Bardzo dużo w tym winy jest również po stronie generalnych importerów Vespy. Np. były urodziny Vespy dni otwarte w Liberty Motors i nikomu z managerów Liberty nie przyszło do głowy, by zaprosić członków VCP. Oni chyba w ogóle nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak VCP. Myślę, że takie Fora to dla nich odpływ gotówki z serwisów sprzętu i są po prostu zazdrośni, że na forum można o wszystko zapytać i naprawić samemu, a niżeli u nich w serwisie płacąc fortunę za byle co. Niemcy i Austriacy mają całkiem inne podejście i tę współpracę między sprzedawcami, serwisami Vespy, a posiadaczami Vesp widać na każdym kroku, jedni drugim starają się pomóc i mało tego wystawiają wszystko na You Tube. Z resztą widać kto śmiga Vespą- przeważnie są to ludzie w średnim i starszym wieku, którzy każdy weekend spędzają na wyjazdach w Alpy, a sprzętu u nich co nie miara. Z drugiej strony nie ma się co dziwić, tam praktycznie w każdym większym mieście jest club Vespy. Nie mam pretensji do moderatorów Forum no cóż my po prostu tacy jesteśmy, jacyś inni społecznościowo, a może za mało organizatorów zlotów i wszelkiego rodzaju imprez.
Oglądając na You Tube zloty i wyjazdy Vespami z krajów zachodnich i tak jestem zadowolony, że kilka lat temu kupiłem Vespę bo to jednak dobry sprzęt skoro służy Niemcom do śmigania po Alpach, a to jednak nie Bieszczady czy Tatry.
Mimo wszystko
Do zobaczyska na szlaku Matti.
P.s.
Czy nie można informacji o Progo Vespy 2022 jakoś zamieścić w całości na VCP.
Nie mam Face Booka i niestety mieć nie będę.
Pozdrawiam.

Nie wypowiadam się w temacie życia klubowego, bo to nie to miejsce.
Poniżej kilka info od Czechów:
10 spotkanie właścicieli i przyjaciół Vespy. Spotkamy się w nowym miejscu - Prague Central Camp. Bliżej centrum miasta, w kultowej praskiej dzielnicy Žižkov.
Szczegółowe informacje będą na bieżąco aktualizowane.
Do zobaczenia w czerwcu!

http://www.vespaclubpraha.cz/pragovespa#en

Dzięki za link. Prażanie nieźle działają. Jak akurat 20.06 mam serwis - wymiana stawu biodrowego, także 4 dni w nemocnicy, a później 6 tygodni rehabilitacji, ale spokojnie jak przeżyję to nadrobię.
Pozdrawiam
Matti.

najlepsza impreza vespowa w okolicy...
do zobaczenia na miejscu

Postanowiłem napisać kilka słów o jubileuszowej 10 PragoVespie. Generalnie impreza bardzo udana, naliczono 406 skuterów, my jako VCP zdobyliśmy kilka nagród w tym za największą klubową reprezentację na zlocie. Były oczywiście małe niedogodności jak np. mały i ciasny kemping, na którym niemiłosiernie się kurzyło, imprezy urywały się nagle i na kempingu zapadała cisza, itp. Pomimo tych drobnych wad wszyscy bawili się świetnie (no może Mr. Serious trochę mniej ). Bardzo fajne przejazdy po Pradze i świetna atmosfera na kempingu. W tym roku członkowie VCP byli dobrze przygotowani i wyposażeni w gadżety dzięki temu obalono mit o niewidoczności klubu na arenie międzynarodowej Warto dodać, że podziały na manuale i automaty zacierały się wprost proporcjonalnie do ilości wypitego piwa i to bardzo cieszy Cieszy też fakt, że nie umarła tradycja naked ridera i znalazło się kilku śmiałków, którzy na golasa pomykali po kempingu W tym roku na zlocie stawili się przedstawiciele Mazowsza, Śląska, Dolnego Śląska, Pomorza, Ziemi Łódzkiej, Małopolski. Mam nadzieję, że w przyszłym roku z Polski przyjedzie jeszcze liczniejsza reprezentacja

Wrzucam kilka fotek

cd.

cd.

cd.

Fajna impreza
Jednak Czesi umieją się bawić



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super impreza. Z zazdrością oglądam zdjęcia. Zastanawiam się nad ilością Vesp w Polsce i jak to się przekłada na liczbę ludności w danym kraju. Oglądając fora europejskich klubów, czy You Tube to Polska praktycznie nie istnieje.
Od 2019 r. czyli od czasu kiedy kupiłem swoją Vespę zacząłem zwracać uwagę na sprzęty jeżdżące po Łodzi i może widziałem 3 sztuki białą Primaverę, czarnego GTS-a i czerwoną chyba 125.
Albo stoją w garażach, albo ja jeżdżę w niewłaściwych godzinach czy co.
Pozdrawiam
Matti.

Cóż Polska to biedniejszy kraj niż UK czy IT albo Austria. Tam Vesp bez liku.
Poza tym trzeba lubić to co jest kanonem motoryzacji a nie pchać się w masówkę japońsko tajwańską.
Do tego dochodzi dziwne polskie przekonanie o słabej jakości produktów włoskich.
Jako 10 letni użytkownik Vespy GTS i 6
Letni Fiata 500X, powiem tak:
Nigdy mi się nie popsuły i nigdy nie zawiodły. Oczywiście dbam o nie robiąc przeglądy i wymiany zużywających się podzespołów w terminach zgodnych z instrukcjami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cóż, Polska wcale nie jest biedniejsza niż Czechy, wręcz przeciwnie wystarczyć wyjrzeć na ulicę, aby porównać jakie fury jeżdżą po Polsce a jakie po Czechach. Problem tkwi w marketingu, a to dziwne, bo w Polsce ludzi po marketingu i zarządzaniu jest więcej niż chyba wszystkich Czechów razem wziętych. Rok temu były 75 urodziny Vespy i nikomu z dealerów nie wpadło do głowy, aby zaprosić posiadaczy Vesp lub zaprosić vespowiczów z V.C.P. Dealerzy generalnie lachę kładą, wybudują gdzieś na obrzeżach miast salony i myślą, że potencjalny klient sam do nich trafi. Druga sprawa sam znam to z autopsji jak kupowałem Vespę to więcej wiedziałem o sprzęcie niż wszyscy sprzedawcy- to żenada. A przecież powinno to tak wyglądać, że jeżeli już zdecydowałem się wejść do salonu to sprzedawca powinien mi taki wykład zrobić, że bym wyszedł z Vespą po pachą, bo przecież nikt nie jedzie na zadupie, aby sobie popatrzeć na kolorowe skuterki, jedzie się z określonym zamiarem.
A w Polsce niestety myślą, że jak na zadupiu wybudują salon i wstawią kilka sprzętów to się same sprzedadzą. Np. w Łodzi wśród moich przyjaciół i wielkiej grupy znajomych z różnych kręgów nikt nie wie, iż taki salon Vespy w ogóle się znajduje i gdzie jest. Dla Vespy w Polsce reklama nie istnieje, You Tube, też nie istnieje, a dealorom nie zależy na wynikach sprzedaży.
Pozdrawiam
Matti

Do tego jednak dochodzi polskie :
Każdy chłopak z mojej wsi ma audika w tdi
Niestety brak kultury estetycznej i przywiązania do klasycznych sprzętów i marek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk