Po raz pierwszy moja Vespunia PX80 pad?a
Sprawa wygl?da?a tak. Wracam sobie z urlopu, no wi?c pierwsz? rzecz? (ma si? rozumie?) po zrobieniu przys?owiowego "siu-siu" by?o odpalenie mojej czarnulki. Zapali?a, a i owszem (nigdy nie by?o z tym problemów). Przejecha?em mo?e jakie? 10m, wrzucam 2k? i da?em gazu bo na drodze przede mn? sta? obiekt wymagaj?cy omini?cia w postaci Fiata 125p. No i w tym momencie s?ysz? jak moja "bejbi" robi "buuuuu" (takie samo "buuuuu" jakby si? jecha?o na zakr?conym kraniku) i zdech?a. No wi?c my?l? sobie, ?e nie odkr?ci?em mo?e kranika, ale wszystko by?o jak trza. Dopcha?em bidulk? do domu, sprawdzi?em ?wiec? - GIT, ale na wszelki wymieni?em na nówk? NGK B6ES. Podsumowuj?c ca?? spraw?, Vespunia nie chc? odpali?. Drodzy Vespiarze, CO ROBI? HILFE!!!
ja jej gazu, a ona buuuuu
Posty: 1
• Strona 1 z 1
ŻELAZO NIE KLĘKA - PX 80
|
|
Posty: 1
• Strona 1 z 1
Wróć do Baza wiedzy technicznej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika