romano1958 pisze:Mnie też czasami w kościach piszczy to nasmaruje się i przestaje na jakiś czas![]()
to niech i on tak spróbuje a połączy przyjemne z pożytecznym .
![]()
![]()
Pozdrawiam
Romano
Pewnie smarujesz spirytusem?


![]() Wąchacz spalin ![]()
Posty: 270
Rejestracja: 13 sierpnia 2010, 21:08 Lokalizacja: Dęblin [I]: ET4 125 Not Leader [II]: LX50 2T |
Pewnie smarujesz spirytusem? ![]() ![]() MARCVS
DĘBLIN |
Barman urządził zawody w tym kto rozpozna najlepiej swój rodzimy trunek. Pierwszy pije Anglik i mówi:
-To jest piwo, a mianowicie Dog. Drugi pije Francuz i mówi: -To jest wino, a nazywa się Szato i pochodzi z południowego stoku góry. Trzeci pije Polak, przechyla kieliszek i mówi: -Żytnia... Przerywa mu barman: -Nie, nie, to jest bimber. Na to Polak: -Nie, nie, ja podaję adres: Żytnia 14, mieszkania 8. ![]() ![]() |
|
Nie pamiętam jak to jest dokładnie, ale powinieneś móc odkręcić śruby mocujące dekiel (szary podłużny) i zdjąć go spokojnie razem z kopniakiem. Zobaczysz pasek, wariator i sprzęgło. Możesz wtedy (na nóżce) odpalić skuter i posłuchać dokładnie co piszczy. Będziesz widział tarcze wariatora i pasek, który jest między nie wciśnięty. Z drugiej strony (przy kole tylnym) będzie on pracował ze sprzęgłem. Uruchom silnik i zobacz, w którą stronę kręci się wariator (podejrzewam, że przeciwnie do wskazówek zegara) i zobacz, czy strzałki na pasku odpowiadają kierunkowi jazdy. Obsłuchaj spokojnie, obadaj i dowiesz się wszystkiego! Stawiam na pasek jak nic ![]() pzdr. PS. Napisałem posta, a nie zorientowałem się, że jest jeszcze druga strona odpowiedzi i że już chyba po sprawie ![]() Autor postu otrzymał pochwałę Just because I don't care doesn't mean I don't understand...
|
|
No niestety nie jest po wszystkim ![]() Za to ja wszystkim dziękuję za zainteresowanie problemem! Wczoraj rano rozpiszczała się jak licho. No myślałem, że sąsiadów pobudzę. ![]() Bezpośrednio po odpaleniu, ale jeszcze przed ruszeniem. Potem, po kilku metrach, jej przeszło. Piszczenie ewidentnie spod tego srebrnego dekla gdzieś w rejonach tylnego koła. Zdecydowałem więc, żeby to dziś rano uwiecznić na filmiku. Postawiłem ją na nóżce, odpaliłem, a tu niespodzianka: po pierwsze- odpaliła natychmiast bez gazu (a ma z tym problemy). po drugie- słychać było, że ssanie działa jak należy, obroty wyraźnie większe niż zwykle. i po trzecie - ani piśnie! No i po wielkim filmowaniu ![]() Dotąd zawsze odpalałem siedząc i zdziwiło mnie dzisiaj, że po rozruchu koło się wolno, ale jednak obraca. Zahamowane hamulcem staje, pisku nie ma, po zwolnieniu hamulca nadal się obraca. Pogdybajmy: skoro się koło obraca, to znaczy że jest zasprzęglone, A to by znaczyło, że obroty są za duże jednak. Czyli jak jest mocno zimna to działa ssanie, podkręca mi obroty, ja siedzę, czyli stawiam opór kołu i dochodzi do sytuacji, że sprzęgło delikatnie bierze i się ślizga? Dobra teoria? Na poparcie może być jeszcze to, że po pewnym czasie dochodzi do rozgrzania wszystkiego i dzwon się jednak odrobinę rozszerza czyli szczelina odrobinę powieksza, poza tym ssanie już nie działa, czyli obroty na "luzie" są małe i wtedy nie zasprzegla, czyli nie piszczy! W tej teorii jest malutkie ale: Po ruszeniu z miejsca jest przecież pełne zasprzeglenie, obroty duże i jeśli to ślizgające się sprzęgło, to wtedy piszczeć nie powinno, a niestety piszczy przez kilkaset metrów ![]() Teoria padła?.. Hm, W ogóle to piszczenie jest nieregularne. Są dni, że nie piszczy, a są dni, że ostro daje. Dziwactwo. A swoją drogą , to teraz mam tak, że Vespa odpala jak jest zupełnie zimna albo zupełnie gorąca bez większego problemu. (Ssanie regulowali ponoć w serwisie na przeglądzie) Jak postoi i ostygnie, ale nie zmarznie ![]() Jak już zapali, to często tego trzeba przypilnować manetką, bo potrafi po kilkunastu sekundach zgasnąć. Ssanie moim zdaniem w tych sytuacjach nie działa, albo jest zupełnie niewydolne. Można to jakoś podregulować? Czy ktoś z forumowiczów miał w rekach serwisówki Haynesa? np to: http://www.serwisowki-haynes.pl/ksiazka ... 51735.html Czy w nich jest zawarta zwykła instrukcja serwisowa Piaggio czy coś zupełnie innego? Nie wiem, czy to w ogóle zamawiać... Pozdrawiam Wszystkich. Szczególnie tych, którzy dobrnęli do końca! ![]() |
|
Masz rację, ale głównie w temacie że za bardzo się rozpisałeś...
W tym czasie mógłbyś wziąć klucz do ręki, zlokalizować problem i zwrócić się z konkretnym pytaniem ![]() Jeżeli chodzi o automatyczne ssanie to w związku z tym że jest automatyczne uruchamia się według własnych nie zawsze trafnych zasad... Skoro koło się kręci na wolnych obrotach to je zmniejsz, jeśli się nie da tak zmniejszyć aby silnik nie gasł i sprzęgło nie łapało, to znaczy że coś jest nie tak ze sprzęgłem. Książki Haynesa to bardziej "zrób to sam", niż serwisówki Piaggio które są kierowane do mechaników, którzy wiedzą co mają robić tylko potrzebują danych, jak zrobić to w tym konkretnym modelu. W temacie piszczenia j.w. się nie wypowiem dopóki nie zajrzysz do napędu... Pozdrawiam !!! Sznur. Lepszy martwy niż drugi...
Piłeś, nie pisz... |
|
Jak szybko kręci się to koło? Bo jak wolno lub bardzo wolno to normalne - nie zasprzęgla się sprzęgło ale to porusza je lekki opór spowodowany przez tryby i olej w przekładni (piasta tylnego koła).
Piszczy ci pasek - mam to samo - ślizga się i dlatego piszczy. Być może jest już zużyty/za wąski i nie łapie odpowiedniej przyczepności na wariatorze i talerzach sprzęgła. Ssanie działa ale trzeba jeszcze podregulować gaźnik - wygląda jakby miał za mało paliwa na jałowych skoro bez ssania (po krótkim postoju) nie odpala i musisz mu dodać gazu/paliwa manetką. Najlepiej zajrzyj pod pokrywę - tak jak mówią poprzednicy, bez tego to tylko gdybanie... To żadna filozofia - ampulem chyba 5 odkręć filtr powietrza a potem to już tylko śrubki dekla. Zmierz suwmiarką szerokość paska - powinien mieć chyba 17.5 mm. Uff - mój najdłuższy post. Serio, już nic więcej nie możemy ci pomóc... Autor postu otrzymał pochwałę |
|
Tak jest dokładnie jak piszesz a tak przy okazji jak już odkręcisz to zobaczysz po prawej stronie dzwon sprzęgła a pod nim znajdziesz tarcze . Ale nie pryciaj a weź się za pasek. Pozdro Romano |
|
Kurcze, ale to dopiero 1700 km a właściwie 970, bo zaczęło się wtedy.. Z czego te paski robią?
Też mi się tak wydaje. Nadal to do końca nie jest tak, jak trzeba ![]()
Jestem Ci BARDZO zobowiązany ![]() |
|
Pardon? ![]() |
|
U mnie piszczenie pojawiło się przy wzmocnieniu silnika - zdjęciu blokad, zmianie cylindra.
Przypadkiem nie zdjęli ci blokad przy tym przeglądzie? Pomóc może mocniejsza sprężyna centralna. |
|
O rany! Sznurek! Ales nerwowy egzemplarz! ![]() ![]() Ale dzięki, że w ogóle Ci się chciało! Pozdrawiam serdecznie! ![]() |
|
A bo do roboty byś się wziął !!!
Od gdybania nic się nie zmieni... Pozdrawiam !!! Sznur. Lepszy martwy niż drugi...
Piłeś, nie pisz... |
|
Nie. Przynajmniej nic o tym nie wiem. Wątpię, by zrobili to za darmo ![]() Ja oczywiście wszystkich tutaj rozumiem, ze stawianie diagnozy na podstawie opisów na odległość, to dyrdymały, ale próbuję dojść do czegoś konstruktywnego, żeby wiedzieć pi razy drzwi o czym gadać z Servizio. Generalnie serwis mi się wydaje taki jakiś... Hm, Ja rozumiem, że trzeba bardzo konkretnie, i podać na tacy, bo inaczej nie chce się im zagłębiać w temat I posmarować tez należy, bo pensum słabiutkie jest zawsze itd. No ale jakoś marne efekty to przynosi.. Na przeglądzie kwestia rozruchu i ssania była dyskutowana i jednak nie została załatwiona jak należy. Staram się teraz do czegoś konstruktywnego dojść, by podać już kawę na ławę i wiedzieć, czego się domagać. No i może trza smarowanie wzmocnić... |
|
w tych skuterach koło prawie zawsze kręci się delikatnie na luzie. To normalny objaw. Jeżeli byś czuł, że nawet siedząc na nim odjeżdża Ci - mimo, że nie kręcisz manetką gazu, to znaczyłoby, że masz za wysokie obroty. Wynika to z konstrukcji.
Automatycznego ssania - jak napisał sznurek - nie reguluje się ![]() Ono działa na zasadzie substancji wosko-podobnej, która kiedy silnik jest zimny, ma małą objętość, a kiedy się rozgrzewa to zwiększa objętość i wyłącza ssanie (przynajmniej w wersjach gaźnikowych). To jest element nierozbieralny plug&play. Jeżeli raz piszczy, a raz nie piszczy, to znaczy że mają wpływ warunki np. meteo (wilgoć, temperatura). Ciągle stawiam na pasek. Zdejmij dekiel tak jak sznur radzi! Inaczej nic z tego nie będzie. pzdr. PS. Nie ma tam w okolicy kolegi kogoś, kto by podjechał i ten dekiel pomógł zdjąć? ![]() Just because I don't care doesn't mean I don't understand...
|
|
Wychodzi na to, ze to źle działa i powinienem się domagać wymiany, skoro nie da się tego poddać regulacji. Nie będę rozkręcać dekla. Jest gwarancja. Będę cisnąć sprzedawcę. Nie zdejmę dekla, bo się potem na mnie wypnie, że grzebane było.. Dostarczyliście mi bardzo wielu cennych informacji. Dziękuję Wszystkim BARDZO |
|
Nie regulujesz ssania !! (tak jak piszą poprzednicy jest nierozbieralne i się go nie reguluje bo nie ma co tam regulować!) - REGULUJESZ GAŹNIK - weź śrubokręt płaski a resztę (co odkręcić albo wkrecić) doczytasz tu http://www.vespaclub.org.pl/joo/index.p ... &Itemid=54
Moim zdaniem jeśli chodzi o odpalanie to musisz wkręcić śrubę mieszanki (dodać paliwa) i podkręcić obroty - oba ruchy o 1/2 obrotu na początek ale to już sam musisz wyczuć. |
|
Łaski Ci nie robią, skoro podjęli się napraw gwarancyjnych, to powinni robić aż "Pan będzie zadowolony" ![]() Jak przyjdziesz z diagnozą od kolegów z forum, to Cie wyśmieją, jak sam zobaczysz jak to działa i co jest nie halo to będziesz mógł się kłócić. Jak to dobrze że nie stać mnie na maszyny z salonu, przynajmniej nie mam tego dylematu i rzeczy na które pozwala mi wiedza i narzędzia robię sam. Pozdrawiam !!! Sznur. Lepszy martwy niż drugi...
Piłeś, nie pisz... |
|
A ja całe życie myślałem, że tam jest bimetal... ![]() no cóż, człowiek całe życie się uczy ![]() Kiss french, ride italian
|
|
![]() 2019 ![]()
Posty: 2303
Rejestracja: 07 września 2009, 22:12 Lokalizacja: Warszawa [I]: P200E 1977-82 [II]: [III]: ![]() |
Są różne rodzaje takich termostatycznych zaworków. Z praktyki garbusowej wiem,że bimetalowe są dużo trwalsze niż zaworki woskowe. Nieznośna lekkość butów
|
![]() Wąchacz spalin ![]()
Posty: 270
Rejestracja: 13 sierpnia 2010, 21:08 Lokalizacja: Dęblin [I]: ET4 125 Not Leader [II]: LX50 2T |
''Wystarczająca wiedza i niezbędne doświadczenie, przychodzą z wiekiem... Najczęściej jest to wieko od trumny'' ![]() MARCVS
DĘBLIN |
I ja będę m usiał zabrać się za wymianę a na pewno skontrolować pasek bo mam wrażenie że po 6500 km zaczął się ślizgać lub paprochy z niego zalegają w końcu po tylu km trochę się przetarł .
I przeto spadł mi pałer co prawda niewiele ale zawsze, na gaźnik bym nie stawiał bo świeca jest OK kawa z mlekiem I tak sobie pomyślałem o warsztatach u Mambeby. Romano pozdrawiam. |
|
Rolki wymienione 8,5 g wcześniej 8g pasek ok tak ze spoko wytrzyma jeszcze przyszły sezon
Ps, Łatwizna Romano Pozdro. ![]() ![]() Pomyłeczka było 7.5 a jest 8 Ostatnio zmieniony 07 października 2011, 16:49 przez romano1958, łącznie zmieniany 1 raz
|
|
Rolki kupiłem Ami karze na opakowaniu napisane jest 19x15,5 8 G a stare to ponoć miały być 7,5 g tak mi powiedzieli !!.
A zauważyłem że po wymijanie pałer wzrósł o jakieś 5 km. stare wyglądają na dobre ale jak już rozkręciłem to założyłem nowe. To w zasadzie tyle może tylko jeszcze to że ale nie jestem pewny wolniej się zbiera ale nie wielka różnica do po przednich . Romano. |
|
Zbiera się na pewno słabo - proponuję kupić rolki 5,3g - takie jak powinny być - zobaczysz różnicę a koszt niewielki. Kup na allegro, znajdziesz za 20-30 zł z przesyłką. Na pewno lepiej będzie przyspieszał a v-max może być taki sam albo lepszy (nie wiem ile masz teraz).
Ja przeszedłem przez rolki 5,3 - 7,2 - 7,8 - 9 -10 i 11 g - też myślałem, że cięższe = szybsze a teraz jeżdżę na 7,2 i mam lepszy v-max niż na cięższych (ale ja mam cylinder 70cc). |
|
Wróć do Baza wiedzy technicznej
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika