2022 Garda

Forum vespiarzy z Małopolski
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 29 czerwca 2022, 21:45
No to spakowani, podstawowe serwisy ogarnięte, szczoteczki do zębów spakowane.
Deflektory, nowe skorupy na czachę i maść na ból d. też kupione.
Do tego: drony, kamery, aparaty, komórki, karty kredytowe i te do grania w pokera też.

Wstępne plany są takie: jadymy 3k i mamy wszystko w poważaniu....
a jak wyjdzie fajnie, to będzie relacja na FB :) a jak nie, to dwie relacje :P

2022 Garda.jpg


Witaj przygodo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 19 lipca 2022, 19:01
Zrobiliśmy ponad 4k i było zajebiście.
Piotr świetnie opisał każdy dzień zatem może powołam się w następnych postach na jego słowa i wkleję jakieś zdjęcia jakich nie widzieliście podczas naszej relacji na #MSMPV

Dzień 1. nie był opisany, zatem pare słów ode mnie:
Wyruszamy bez zwłoki aby spotkać się z Darkiem w Kętach, aby chłop nie jeździł tam i z powrotem bo i tak gnamy w tamtą stronę. Założenie - oby jak najdalej, choć lekko leje, choć rano trzeba było wstać i pozabierać przeróżne klamoty. Naszą jednak wyprawę rozpoczynamy od warsztatu #madrocar u Krzysia, który zgromadził dla nas wszystkie części na niespodziewane awarie, takie jak: paski, pompę paliwa, kabelki, żarówki, bezpieczniki, kostki itp.

2022-07-02_10-01-28.JPG


Wcześniej sami doprowadziliśmy ku jego pomocy nasze maszyny do stanu z "Może dojedzie" do "Jak sądzę jest szansa że wrócicie na kołach". Mogę zaręczyć że gdybyśmy tego nie zabrali, to w pewnością można by było tego żałować. Tak to praktycznie torby przez całą wyprawę nie otwarliśmy. Na ten sposób parasola nikt nie zabrał to z początku było dżdżysto.

2022-07-02_12-26-18.JPG


Wracając jednak do tematu drogi. Spotykamy się "w naszej" knajpce #barcaffebuongiorno i na trasę. Jedno tankowanie, kawka, drugie tankowanie, kawka, jakaś strawa i dalej dzida. Nasz pierwszy nocleg w hotelu https://www.hotel-laport.cz/ utrzymany w marynistycznym stylu, gdzie na korytarzach były zdjęcia łódek, sieci i rybek, a każdy pokój miał okienko okrętowe z widoczkiem (Czesi to mają poczucie humoru) i zasłużyliśmy na pierwszego browca.

2022-07-02_17-14-46.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 20 lipca 2022, 12:01
Dzień 2. Planowo wystartowaliśmy i pare minut przed 9 minęliśmy granice z Austria. Kierunek to malownicze miejscowości wzdłuż doliny rzeki Dunaj.

2022-07-03_10-13-34.JPG


Niestety musimy odbijać na południe i kierować się już w stronę Alp i naszego celu czyli jeziora #millstatt. Alpy zachwycają i brak mi słów aby opisać widoki na trasie. Skupie się na jednym zdarzeniu które nas zaskoczyło czyli grupa 250 skuterów z Niemiec która mimo przeciwności w postaci dużych wzniesień i pojemności silników 25cc i 50cc nie młodsze niż 25 lat dzielnie walczyła i w ranach #MopedRodeo atakują jak tylko mogą najwyższy szczyt w okolicy który uwaga wyższy jest niż nasze Polskie Rysy!!

2022-07-03_14-16-16.JPG


Czy wy kiedykolwiek wjechaliście Vespa ET2 czy Ape na Giewont? A oni tak. Szacun za determinację i walkę. Planowo przyjeżdżamy na pole campingowe. Rozkładamy namioty szybka kolacja z fasoli z puszki i idziemy spać.

2022-07-03_15-47-16.JPG


Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 21 lipca 2022, 10:59
Dzień 3. Nie to nie żaden filtr. Tak przywitało nas jezioro #Millstatt. Dzisiejszy cel to już jezioro #Garda mamy nadzieje ze widoki będą równie przepiękne. Zdradzę Wam (bo już tam jeden dzień jesteśmy) … nawet lepsze. Ale do historii. Przed ostatnie 320 km z czego niestety ale ostatnie przeszło 200 w deszczu Granice uśmiechnięci przekraczamy w słońcu.

2022-07-03_20-05-32.JPG


Zatrzymujemy sie w pierwszej napotkanej Włoskiej knajpce aby zakosztować pyszności ziemi Włoskiej. Niestety rozczarowanie bo knajpka mimo ze na Włoskiej ziemi prowadzona jest przez Austryjaka i do wyboru jest albo golonka albo lasagne. Może i nasz Włoski przyjaciel Giorgio którego z tego miejsca gorąco pozdrawiamy by nie miał dylematu i wybrał golonkę ale my jednak decydujemy się na lasagne. Powiem tak … dupy nie urwało ale tam nie wrócimy. Dodatkowo zaskakuje nas nagła zmiana pogody i duży deszcz (jak to w Aplach) wiec musimy uciekać na najbliższa stacje benzynową.

2022-07-04_10-01-24.JPG


Bezpieczeństwo ponad wszystko. Kilka przymusowych postojów na kawę dalej zmoknięci do kości ale szczęśliwy dojeżdżamy w końcu do naszego celu miejscowości #RivaDelGarda. Pierwszy drugi trzeci hotel w końcu lokujemy się miejscowości #ToscalanoMaderno w nagrodę sponsorujemy sobie pyszna włoska kolacje z pizza i winem.

2022-07-04_15-31-24.JPG


Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
2019
2019
Posty: 2172
Rejestracja: 09 lutego 2012, 17:43
Lokalizacja: Bilcza Echo k/Kielc
Pochwały: 2

[I]:
GTS300 ie Super 2008
Post: 22 lipca 2022, 18:26
Powiem tak : macie jaja ;)
Pozazdrościć tylko wyprawy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W mojej kolekcji:
MP5 PAPERINO (1945), HOFFMANN KÖNIGIN (1954), MESSERSCHMITT 150 GS (1961),
160 GS (1962), 125 GRAND TURISMO (1966), 50L (1966), 125 PRIMAVERA (1968),
125 GTR (1971), 200 RALLY (1972), 125 ET3 PRIMAVERA (1976)
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 23 lipca 2022, 14:41
Dzień 4. Pierwszy dzień nad Gardą w większości spędziliśmy na odpoczynku i ładowaniu baterii na kolejne dni. Tak wiec po „sytym” włoskim śniadaniu w #AdriaHotelResort ruszyliśmy z ręcznikami plażowymi nad wodę. I tu pierwsze zaskoczenie. Czysta krystalicznie przejrzysta i co najważniejsze słodka Alpejska woda jest nie do porównania nawet z cieplutkim Adriatykiem.

2022-07-05_08-21-10.JPG


Niestety jest ona dość zdradna i dobrą zabawę oraz miło spędzony czas na małej kameralnej plaży z lampką gazowanego białego wina i lokalnymi oliwkami i brzoskwiniami opłaciliśmy czerwonymi spalonymi plecami. Krem z filtrem 20 niestety nie dał rady i aktualnie wyglądamy jak czerwone raki.

2022-07-05_08-35-16.JPG


Dzień kończymy na kolacji czyli „zupa” pasta casbonara i „drugie” pizza. Ku uciesze damskiej części naszego klubu podsyłam zdjęcie Darka który pręży muskuły w pięknych okolicznościach przyrody. #VespaLejdisTeam zabieramy Was w to miejsce w przyszłym roku

292349808_506256157922143_6811540298781322271_n.jpg


Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 25 lipca 2022, 10:13
Dzień 5. Tour de Garda. Założenie bardzo proste. Zaraz po śniadaniu wsiadamy na Vespy z hotelu skracamy w prawo i po objechaniu całego jeziora na około wracamy po lewej stronie. Tak … wiem nie da się objechać inaczej jak nie na około. Założenie wydaje się bardzo proste i co może pojąć nie tak. No właśnie. Każde odwiedzone miejsce i każdy odkryty zakątek jest coraz bardziej piękniejszy i chce się tam zostać jak najdłużej. A to postój na kawę a to lody a nam przecież nigdzie się nie śpieszy.

2022-07-06_09-24-40.JPG


Dlatego powolnym krokiem przesuwamy się od miejscowości do miejscowości podziwiając wspaniałe zakątki m.in. #Sirmione. Tu dłuższy postój na zwiedzanie. Niestety skutery można zostawić tylko pod bramą wjazdową do centrum a resztę trasy trzeba pokonać pieszo. Jest co podziwiać a chciało by się zobaczyć wszystko.

2022-07-06_11-39-50.JPG


Niestety zmęczenie i żar lejące się z nieba robią swoje ostatkiem sił opuszczamy to miejsce postanawiając skrócić trasę i wracać do hotelu odpocząć od turystów i gorąca. Choć jak to zawsze bywa skrót nie musi być nudny. Postanawiamy wybrać drogę wodna i promem za tylko 8,5€ przepływamy na druga stronę jeziora podziwiając przepiękna panoramę okolicznych miejscowości i gór. Po kąpieli w basenie udajemy się ba kolacje gdzie pizza bianca z serem gorgonzola robi u nas furorę...

2022-07-06_12-46-16.JPG


Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 25 lipca 2022, 20:17
Dzień 6. Z samego rana porzucany turystyczne miejsca i jedziemy tam gdzie normalnie turyści nie docierają. W miejscowości Gargnano zaczynamy wspinać się krętymi serpentynami ku górze. Trasa bardzo kręta i stroma. Dziesiątki zakrętów dalej dociekamy do pierwszej miejscowości #Bollone. Widok jak z gry Wiedźmin gdzie na środku małego ryneczku znajduje się tylko tablica z ogłoszeniem oraz poidło dla koni. Oczywiście bierzemy zadanie wiedźmińskie z tablicy i jedziemy na Vespach dalej.

2022-07-07_09-07-38.JPG


Kolejny postój to miasteczko #Armo. Prowadzi tam tylko jedna droga a mieszka łącznie 70 mieszkańców. Krętymi serpentynami jedziemy dalej do miasteczka #Magasa. Zdjęcie z wpisu pochodzi z właśnie tego miejsca. Jest tam kościół jest mała kawiarnia i kilkadziesiąt domów. Co więcej do życia potrzeba. My jednak nie odpuszczamy i wspinamy się jeszcze wyżej na przepiękne wzgórze z którego rozpościera się prześliczna panorama na pobliskie doliny. Wyżej już wjechać się nie da. Na pewno nie na kołach.

2022-07-07_11-13-12.JPG


W nagrodę za wytrwałość idziemy do małej restauracji ukrytej w lesie #RifugioMalgaCorva. Zamawiamy pastę , obserwujemy lokalnych mieszkańców i przysłuchujemy się burzliwym dyskusja przy lampce wina. To Włochom trzeba przyznać. Temperamentem odstajemy od nich bardzo. Czas się zbierać bo drogi przed nami jeszcze sporo. Z rozgrzanymi do czerwoności tarczami hamulcowymi zjeżdżamy nad pobliskie jezioro Lago gdzie dajemy odpocząć Vespą. Kawka odpoczynek i jedziemy dalej bo goni nas deszcz. W miejscowości Ca’ Rossa odbijamy w prawo i kierujemy się przez przełęcz do miasta Riva del Garda. Po drodze mijamy wodospad i mimo ze każdy zabrał kąpielówki tak na wszelki wypadek to jednak woda płynąca prosto z gór jest trochę za zimna na kąpiele. Dalszą trasę już znamy. Skręcamy tylko na chwile na lody do miejscowości #Limone i wracamy na kolacje do hotelu gdzie czekaj już na nas Darek z pizza. To już nasza ostatnia noc nad jeziorem Garda. Będziemy to miejsce wspominać bardzo miło.

2022-07-07_15-08-12.JPG


Miejscowości jak Limone, Sirmione warto odwiedzić nawet dla zasady. Niemniej jednak całe prawdziwe życie toczy się właśnie w małych włoskich miasteczkach o których wspomniałem i do których odwiedzenia gorąco zachęcam.

Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 14 października 2022, 14:23
Dzień 7. Uczta na wsi.
Niestety przychodzi nam się pożegnać z Gardą. Będziemy bardzo miło wspominać te kilka dni. Ostatni rzut oka na jezioro i zapakowani odjeżdżamy. W planie mamy przebić się nad wybrzeże w okolicy miejscowości Savona.

2022-07-08_08-38-02.JPG


Przez nami ponad 300 km nudnej jazdy przez mniejsze i większe miasteczka oraz strefy przemysłowe okolicy Mediolanu. Jest sobota a wiec wszyscy Włosi wyjeżdżają nad wybrzeże. Przez to ciężko nam znaleźć nocleg w rozsądnych pieniądzach.

Trafiamy do małego gospodarstwa gdzieś w górach 30 km przed Sawoną. Link jak zawsze w pierwszym komentarzy. Prawdziwa Włoska wieś z przemiłym gospodarzami i mama która przywita nas prawdziwa włoska uczta. Na desce dostajemy świeżutkie sery krowie i owcze. Salami, speck, prosciutto, pancetta coppe oraz inne dobrodziejstwa których nazwy nie mogę spamiętać.

2022-07-08_16-02-38.JPG


Do tego wino Prosecco i palce lizać. A to tylko przystawka. Przed nami jeszcze pasta z sosem pomidorowym i więcej czerwonego wina. Po całej tej uczcie objedzeni jak bąki idziemy ba piesza wędrówkę na najbliższe wzgórze pooglądać gwiazdy i rozplanować kolejne dni. A może by tutaj zostać? Śpiąc na sianie w stodole?

Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio zmieniony 18 października 2022, 17:18 przez OShon, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
2019
2019
Posty: 2172
Rejestracja: 09 lutego 2012, 17:43
Lokalizacja: Bilcza Echo k/Kielc
Pochwały: 2

[I]:
GTS300 ie Super 2008
Post: 14 października 2022, 14:41
Szkoda, fajna relacja no i Italia!
Dwa kraje mogę zwiedzać zawsze się zachwycając : Włochy i Anglię
Reszta to prowincja
[GRINNING FACE WITH SMILING EYES]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W mojej kolekcji:
MP5 PAPERINO (1945), HOFFMANN KÖNIGIN (1954), MESSERSCHMITT 150 GS (1961),
160 GS (1962), 125 GRAND TURISMO (1966), 50L (1966), 125 PRIMAVERA (1968),
125 GTR (1971), 200 RALLY (1972), 125 ET3 PRIMAVERA (1976)
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 18 października 2022, 17:31
Dobra coś tam się odblokowało z miejscem, więc lecimy dalej.

Dzień 8. Costa Smeralda.
Mamy mały problem. Wszyscy z drużyny jednogłośnie postanawiamy ze chcemy tutaj zostać jeszcze jeden dzień. Niestety nie ma już wolnych pokoi, ale od gospodarza dostajemy propozycje ze możemy się przespać na siane w stodole. Przed nami tylko jedno zadanie do wykonania i jedno miejsce do odwiedzenia w którym musimy być o określonym czasie.

2022-07-09_10-36-02.JPG


Miasto Savona sobota 9 lipca godzina 13 i super tajne zadanie niespodzianka czyli pożegnanie żony Oskara Moniki która razem z córką Weroniką wybierają się na rejs przepięknym wycieczkowcem po wybrzeżach Włoch, Francji i Hiszpanii. Wiec zbieramy się z myślą ze jeszcze tutaj wrócimy. W Savonie jesteśmy przed czasem wiec małe zwiedzanie miasta, przerwa na pizzę i lody.

2022-07-09_14-38-32.JPG


Autokar przyjeżdża o czasie a my z fajerwerkami witamy gości na Włoskiej ziemi. Te cześć pominę ze względu na prywatny charakter imprezy. Zdradzę tylko ze emocje każdemu z nas się udzieliły. Jest już późno dlatego postanawiamy nie wracać na nocleg na sianie tylko jechać dalej wzdłuż wybrzeża. Jest sobotni wieczór a wybrzeże oblegane jest Włochów chcących ochłodzić się w morzu.

2022-07-09_15-48-46.JPG


W końcu trafiamy na pole campingowe. Po wczorajszym noclegu i uczcie nie jest to szczyt marzeń. Ale niestety czasami tak jest ze raz się trafia lepiej a raz gorzej. Tym bardziej doceniamy te fantastyczne miejsca, ludzi i chwile spędzone razem.

Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 19 października 2022, 13:52
Dzień 9. San Remo, Monaco i Cannes.
Jak ktoś powie ze Włochy, namiot, wolności i cykady to idealne połączenie to niech się prześpi na polu campingowych wśród gajów oliwnych. Połamani od twardego podłoża i nie wyspani bo w nocy temperatura w namiocie spada tylko o kilka stopni względem dnia wstajemy i ruszamy w trasę wzdłuż wybrzeża.

2022-07-10_10-44-26.JPG


Pierwszy nasz cel to San Remo. Odwiedzamy port, zabytkowy kościółek na wzgórzu i zatrzymujemy się w centrum na obowiązkowa poranni kawkę.

2022-07-10_12-33-04.JPG


Kolejny postój to Monako ze słynnym kasynem oraz przystania jachtową. Niestety nie stać nas nawet na same kostki lodu do drinka dlatego szybko opuszczamy to miejsce. Do centrum Nicea już nie wjeżdżamy. Panoramę miasta postanawiamy zobaczyć z najwyższego wzgórza.

2022-07-10_13-58-40.JPG


Kierujemy się do Cannes aby na słynnym czerwonym dywanie zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Ilość turystów w centrum nas przytłoczyła. Nawet nie ma gdzie sobie usiąść na kawe. Jest po podudziu największy upał wiec okrężną trasą przez pobliskie wzgórza kierujemy się do głównego celu naszej wyprawy którym jest słynna Riviera Francuska i jej centrum czyli Saint Tropez. Wynajmujemy apartamencik z kuchnią przy samej plaży. Chcemy tu zostać dwa dni odtworzyć przepisy kuchni Włoskiej, poopalać się i naładować baterie przed powrotem.

Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
2019
2019
Posty: 2172
Rejestracja: 09 lutego 2012, 17:43
Lokalizacja: Bilcza Echo k/Kielc
Pochwały: 2

[I]:
GTS300 ie Super 2008
Post: 19 października 2022, 15:18
Niezły trip [THUMBS UP SIGN]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W mojej kolekcji:
MP5 PAPERINO (1945), HOFFMANN KÖNIGIN (1954), MESSERSCHMITT 150 GS (1961),
160 GS (1962), 125 GRAND TURISMO (1966), 50L (1966), 125 PRIMAVERA (1968),
125 GTR (1971), 200 RALLY (1972), 125 ET3 PRIMAVERA (1976)
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 21 października 2022, 09:28
Dzień 10. Saint Tropez.
Ręczniki pod pachę i z samego rana idziemy na plażę. Nie mamy daleko do plaża jest zaraz po drugiej stronie drogi. Sama plaża nie jest duża … nie ma na niej tłumów … nie ma parawanów … jest za to wszystko co nam potrzeba czyli mały bar, słońce i woda. No i tu pierwsze zaskoczenie. Ja rozumiem że Riwiera Francuska że słynne Saint Tropez ale 30 euro za parasol, 10 euro za zimne piwo i 35 euro za burgera z mikrofali to nawet jak na polski Bałtyk ceny raczej dla zamożnego turysty. No nic zostaje nam kosztować się słońcem i słoną wodą. A słońce potrafi przypalić i mimo smarowania kremami z plaży wracamy czerwoni jak raki. Nasz klubowy kucharz Le’Daro serwuje nam pyszną pastę i zimnego arbuza na deser.

2022-07-11_15-55-50.JPG


Po sjeście na vespach wybieramy się do centrum Saint Tropez zwiedzać Muzeum Żandarmerii i Kina aby zrobić sobie zdjęcie z jedynym prawdziwym żandarmem z Saint Tropez czyli z Louisem de Funès. Wstęp to tylko 5 euro a czas zwiedzania około 45min. Po muzeum idziemy na pieszy spacer po miasteczku oraz na najwyższe wzgórze na którym znajduje się cytadela. Niestety ze względu na koncert jest ona zamknięta dla zwiedzania dlatego też pozostaje nam obejść ją podziwiając panoramę miasta oraz wybrzeża.

2022-07-11_16-18-36.JPG


Do Vesp wracamy przez marinę gdzie oprócz kutrów zacumowane są przepiękne jachty. W drodze powrotnej wjeżdżamy jeszcze to Portu Grimaud opisywanego w przewodnikach jako Wenecja Lazurowego Wybrzeża. Wygląda to trochę kiczowato i snobistycznie.

2022-07-11_17-18-06.JPG


Ot prywatne osiedle domków na wodzie połączonych kanałami gdzie swoim przepięknym jachtem możesz wpłynąć sobie prosto do salonu. Są ekskluzywne restauracje i wytworne butiki. Wracamy tam jeszcze wieczorem na spacer oraz zakupić magnesy na lodówkę.

Pioo ®
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Niemowlak
Niemowlak
Posty: 29
Rejestracja: 28 czerwca 2019, 18:53
Lokalizacja: Łódź
[I]:
GTS300 ie Super Sport 2010
Post: 21 października 2022, 12:52
Taka wyprawa to moje marzenia i chyba w tym życiu 60+ już nie dam rady ich spełnić. Napiszcie proszę trochę o Vespach, coś się działo, spalanie, olej, jakieś problemy.
Pozdrawiam wszystkich
Matti.
Awatar użytkownika
2019
2019
Posty: 2172
Rejestracja: 09 lutego 2012, 17:43
Lokalizacja: Bilcza Echo k/Kielc
Pochwały: 2

[I]:
GTS300 ie Super 2008
Post: 21 października 2022, 19:54
Piękne tereny
Gratuluję wycieczki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W mojej kolekcji:
MP5 PAPERINO (1945), HOFFMANN KÖNIGIN (1954), MESSERSCHMITT 150 GS (1961),
160 GS (1962), 125 GRAND TURISMO (1966), 50L (1966), 125 PRIMAVERA (1968),
125 GTR (1971), 200 RALLY (1972), 125 ET3 PRIMAVERA (1976)
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 21 października 2022, 21:20
@Matti no 60+ problemem może nie być. Wszystko zależy od zasobów bo jednak nasza podróż trochę ich pochłonęła i niektóre obszary lecieliśmy na pełnej aby cieszyć się dłużej w konkretnych punktach podróży, to jednak co za problem wrzucić coś na przyczepkę i zatrzymać się dłużej tu i tam aby zawsze było spanie ze śniadaniem. Co do maszyn to jak napisałem w pierwszym poście. Zrobiliśmy sobie przegląd przed, czyli wymiana oleum, rolek, pasków, wzięliśmy torebkę gratów na wypadek, ale przez całą podróż nic się nie wydarzyło, a moja maszyna ma >50k na liczniku wiec wszystko mogło się stać, a nawet się żarówka nie spaliła.

No to lecimy dalej bo wstrzymywało mnie miejsce na tym serwerze, choć wybieram najciekawsze focie, to całkowicie bez, nie widziałem sensu dalszej kontynuacji tej relacji. Dalsze dni opowiem już własnymi słowami bo Piotr już nie nadążył z opowieścią. Postaram się to omówić składnie i treściwie.

Dzień 11. Czas myśleć o powrocie.
Dotarliśmy do miejsca naszej podróży ale spędziliśmy 3 dni w Saint-Tropez. Miejscówka fajna bo z kuchnią więc nie sililiśmy się zbytnio na francuskie dość wygórowane jak na kraje europejskie rachunki.

2022-07-12_09-28-56.JPG


Dowiedzieliśmy się od rezydenta że idzie fala upałów. Oznacza to że będziemy mieć na karku ok +40c więc postanowiliśmy nie wracać tą samą drogą, a kontynuować trasę przez Szwajcarię, która powinna ze względu na swoje położenie obdarować nas chłodniejszym powietrzem. No ale aby tam się dostać musimy okrążyć Alpy. Zatem lecimy co koń wyskoczy.

2022-07-12_13-50-30.JPG


Pogoda na tą chwilę bez zarzutów, czyli o krok do rozebrania się do gatków. Cała Szkopia wali łajnem, a Francja lawendą. Oczywiście od czasu do czasu musimy się zatrzymać na lodzika czy expresso, ale chłopaki mają parcie, więc nie bawimy się już w jakieś konkretne zwiedzanie salonów.

2022-07-12_16-15-22_1.JPG


Faktycznie im wyżej tym chłodniej. Jak tylko przecięliśmy pierwsze pasmo górskie, wpadamy na szybsze drogi. Nie wybrzydzamy już, bo im dalej tym koszt euro mniejszy. Nie udało nam się jednak w ciągu jednego dnia uciec z tego kraju i śpimy w małym moteliku, który na 100% w czasie wojny miał podwójne zastosowanie. Ilość zawiłości architektonicznych po prostu imponująca.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 23 października 2022, 21:32
Dzień 12. Francja, Liechtenstein, Szkopy i Austria (te szkopy które uważają się za lepsze)
OMG co to było za miejsce. Umywalka w salonie, goła baba na suficie i wypchana ryba pamiętająca nie jedną orgię. Dobrze że byliśmy tam tylko jedna noc oglądając Film a Luisem usnęliśmy jak dzieci.
Była to jednak dobra miejscówka aby myknąć Szwajcarię bez szukania noclegu. Na nasze nieszczęście paliwo 12pln za litr (gdzie w PL 7pln to był wyraz największego ataku na kieszeń kierowców).

2022-07-13_10-25-36.JPG


Pijemy ostatnią kawkę u żabojadów nad jeziorem Lac Leman, tam gdzie połowa nalży jeszcze do Francji, a połowa już do Szwajcarii. Kraju słynącego z czekolady, złotych zegarków i drogich mandatów za przekroczenie prędkości (ale o tym wieczorem). Tak czy inaczej lecimy wzdłuż spokojnej tafli wody i przekraczamy granicę. Za tą granicą całkiem inna atmosfera, inny klimat, rajd w górę i w dół i w sumie musze powiedzieć że dla mnie osobiście były to nowe doznania ponieważ w tym kraju byłem jedynie zimą …

2022-07-13_12-06-40.JPG


Mijany Lucernę i trochę żałuję że mieliśmy takie postanowienia, bo znam ją dość dobrze i moglibyśmy sobie trochę pozwiedzać, ale parcie było dość silne bo nie lubimy tego przelicznika. Lecimy na pełnej do zachodu słońca…

2022-07-13_20-28-58.JPG


Ściemnia się. Austria wita nas mało obiecująco. Niebo z lekka przykrywa gęsta, ciemno-szara chmura. Przecinamy jakieś miejsca ze znakiem Deutschland, ale wlatujemy jednak do tunelu i uciekamy przed deszczem dalej po stronie austriackiej (dobrze że wcześniej przy jakimś tankowaniu zamieniłem okulary na bezbarwne). Jedziemy…. jedziemy i końca nie widać. Miałem wrażenie, że wyjadę o świcie. Ubranie na nas paruje, szkło również, a światła migają nad nami nieustannie. Gdyby nie zakręty wew. tej piekielnej czeluści to człowiek zatraciłby też poczucie prędkości.

Okazuje się że ten skurczybyk Arlberg miał 16 km prawo-lewo, góra-dół. Przy wjeździe temperatura opadła na 20c, a wew. tunelu sukcesywnie się zwiększała, aż do 28c. Taką różnicę da się odczuć. Na końcu zimno przeokropnie i szlaban z 11€ opłatą za przejazd (najdłuższy tunel jaki wykopali skurczybyki ma jednak 33km i będzie dostępny tylko dla kolejki… uff). Wiemy że to koniec dnia i trzeba coś poszukać bo dalej tak się ciągnąc nie da. Niedaleko za nim już tyrolski hotelik. Zajeżdżamy i nikt nam jednak nie otwiera. No to robimy lekki hałas, stukając i pukając we wszystkie drzwi do budynku. Uff – ktoś jednak zawiaduje tą stacją, wchodzimy, płacimy i wycieńczeni wypijamy smacznego szkopskiego browara z pipy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
Niemowlak
Niemowlak
Posty: 29
Rejestracja: 28 czerwca 2019, 18:53
Lokalizacja: Łódź
[I]:
GTS300 ie Super Sport 2010
Post: 25 października 2022, 09:16
Cholernie Wam zazdroszczę takiej wyprawy. Cieszy mnie to, że Vespy to stworzone maszyny do jazdy po górach i można śmiało takie jazdy z Vespami planować. Co do kosztów to zdaję sobie sprawę, ile to kosztuje, skoro zrobiliście 4 tys. km. to przy spalaniu 300setki np. 3,5l/100 to łatwo policzyć, ile to € no i jeszcze atrakcje po drodze do zwiedzania, noclegi, przejazdy płatne, jedzenie itd. to robi myślę ok. 10 tys. zł. na osobę i mimo wszystko jak na wyprawę życia w moim przypadku to i tak to drobne kwoty. Gratuluję pomysłu, samej wyprawy i dziękuję za tak szczegółową relację, przyjemnie o tym poczytać i pooglądać.
Do zobaczyska na szlaku, Pozdrawiam.
Matti.
Awatar użytkownika
Mechanik
Mechanik
Posty: 838
Rejestracja: 15 maja 2013, 21:09
Lokalizacja: Kraków
[I]:
ET2 50
[II]:
GTS250
Post: 25 października 2022, 13:42
Dzień 13 i 14. Austria, Czechy i Polska
Z rana obfite śniadanko. Czego jednak nie można zarzucić Austriakom, to fakt że początek dnia zaczynają od smażonej kiełbaski, chrupiącego boczku i soku owocowego, a nie rogalika i expresso. Ten klimat na to nie pozwala i nie ma się co dziwić że sami zwykle wybieramy jajecznicę z szynką, bogatą kanapkę czy owsiankę częściej niż samą kawę.

Na koniec pakujemy manele i otrzymujemy gratysika. Jest z nim wyjazd na najładniejszy szczyt regionu, skąd rozpościera się widok na Alpy szwajcarskie, francuskie i austriackie rzecz jasna. Decydujemy się, to tylko 3 km dalej. Nie możemy tak pruć na złamanie karku (tzn oni mogą a ja nie). Zrobiliśmy sobie tym razem nie planowany początek dnia i tego nie żałowaliśmy. 3k szczyty, widać że czekające na „zimowych” zamożnych klientów. Trzy kolejki w górę, a im wyżej tym mniej osób w wagoniku. Widoki…. takie widoki że… Poranek był bardzo ładny, a widoczność wspaniała. Na górze śnieg, który pewnie jest dość częstym zjawiskiem, a im niżej tym więcej basenów na armatki wodne oraz maszyn rolniczych zbierających trawę dla zwierząt.

2022-07-14_08-24-28.JPG


No i ten zapach nieba…. Tak nieba, a wiem co mówię, bo zażywam tabsy na alergię i wyczuwam każde świństwo. Całe Włochy pachną słońcem, Francja lawendą, Szkoplandia łajnem, a tutaj nic nie pachnie, tutaj na szczycie, człowiek czuje się dosłownie władcą świata.

Czas wracać na drogę. Trzeba nam dojechać do naszej strefy ekonomicznej, choć szkoda że nie zdobyliśmy Wiednia. Prujemy dalej autostradką, sprawdzając którego tira uda nam się wyprzedzić.

2022-07-14_09-17-54.JPG


Prawie o 11-tej w nocy wjeżdżamy do Czech. Ściągamy już po zmianie pracownicę hotelu aby nam wydała klucze i idziemy na rynek szukać jakiejś niezamkniętej restauracji. Tylko Turek ma otwarte. Kebs za mną chodził od tygodnia. Tego dnia pobiliśmy rekord. 550 km na tyłku i to z jakim fajnym początkiem dnia.
W Czechach czujemy się jak w domu. Gdy czas na obiad zajeżdżamy do centrum jakiegoś miasteczka i widzimy napis „danie dnia”. Na rozpisce gorący rosołek i smażony syr z frytkami na drugie, za całość 25pln po przeliczeniu. No ja chce tutaj zostać!
Chłopaki chcą jednak dalej i szybciej… aby jeszcze zaliczyć weekend w polskiej stronie. Ech… Znowu rekord 650km… dupa boli, a ciepłych źródeł z bąbelkami brak. Ja się tak nie bawię! Przynajmniej w takie bicie rekordów. Chłopaki ostatni raz. Tzn do przyszłego roku :P

Następnym razem to ja proszę przez Węgry. To iż większość trasy to autostradki to zdjęć nie robiłem. Żadna uciecha przy 120 robić zdjęcie tira co czeka aby z tobą zatańczyć na drodze. A wiecie że zawsze mam garść wspomnień, które uciekną prędzej czy później z pamięci.

2022-07-14_11-29-20.JPG


Przekraczamy polską granicę i już rzut beretem do miejsca z którego wyruszyliśmy na tą fantastyczna przygodę. Cała ta przygoda, ilość fantastycznych miejsc i zdarzeń mija za mrugnięciem oczu. Chciałoby się dłużej, więcej no ale na to trzeba mieć więcej urlopu i trochę więcej siana. W przyszłym roku z pewnością coś podobnego wymyślimy. Pretekstów jest mnóstwo, termin dowolny, konfiguracji o ile miały by to być np. 2 grupy jakie spotkają się w konkretnym miejscu i czasie wiele. Jedno trzeba przyznać. Jeszcze długo będę wracał do tych zdjęć (nie martwcie się – nie będę was tym męczył) no i do filmów jakie pewnie kiedyś trzeba będzie obrobić. Tam smaczki jakie nie zachowały się na fotkach… Ile browarów można przy tym wypić. Już mi się uśmiecha na takie spotkanie wspominkowe.

To koniec tej przygody.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Pozdro - Oskar Shon MVP M365 Development 11/23r, 3xMCC
Forum moderator: answers.pl | ExcelForum.pl | MSDN dział VBA
VBATools.pl Rozwiązania i dodatki dla Outlooka, Worda i Excela
Awatar użytkownika
2019
2019
Posty: 2172
Rejestracja: 09 lutego 2012, 17:43
Lokalizacja: Bilcza Echo k/Kielc
Pochwały: 2

[I]:
GTS300 ie Super 2008
Post: 25 października 2022, 14:59
Fajna przygoda
Ale dupsko i jaja trzeba mieć ze stali żeby takie przebiegi robić na Vespie
Ja najdalej tylko 250 km jednym ciągiem zrobiłem więc szacunek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W mojej kolekcji:
MP5 PAPERINO (1945), HOFFMANN KÖNIGIN (1954), MESSERSCHMITT 150 GS (1961),
160 GS (1962), 125 GRAND TURISMO (1966), 50L (1966), 125 PRIMAVERA (1968),
125 GTR (1971), 200 RALLY (1972), 125 ET3 PRIMAVERA (1976)

Wróć do małopolskie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika